Po dwóch latach prac, eksperci z Kliniki Psychiatrii i Stresu Bojowego Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie stwierdzili, że nie ma żadnych przesłanek pozwalających na sformułowanie tezy, jakoby załoga Tu-154M chciała lądować za wszelką cenę, jednak "dowódca lotu do Smoleńska kpt. Arkadiusz Protasiuk wykazywał pewną skłonność „tunelowania poznawczego” oraz ukierunkowanie na wykonanie zadania, przy biernej postawie załogi, która podporządkowywała swe działania decyzjom dowódcy."
Tak sfomułowaną opinię są w stanie wydalić tylko wojskowi specjaliści.
Może gdyby mieli więcej czasu, mogliby szerzej rozwinąć uzasadnienie do tezy o "lądowaniu za wszelką cenę". Albo wyjaśnić chociaż, czy " tunelowanie poznawcze" ma coś współnego z podążaniem w kierunku "światła na końcu tunelu". No ale w ciągu tak krótkiego czasu trudno oczekiwać wiecej efektywnej pracy od wojskowych.